magiczny czas, śmiertelny czas?

Grudzień każdemu kojarzy się z fajnym miesiącem. W końcu, mikołajki, święta, sylwester. Dla ludzi to czas radości. Cieszą się z nowego roku, prezentów. Ale jak to wygląda naprawdę?


1. Święta
Każdy sobie myśli, co może psu się stać w święta? Przecież nie ma fajerwerek ani nic w ten deseń. A jednak! Dekorujemy domy na święta,aby czuć świąteczny klimat Jemioła i inne tego typu dekoracje, to trutka dla naszych pupili. Wystarczy tylko aby pies bądź kot wziął to do mordki.. Trzeba w tedy udać szybko do weterynarza. Wiec uważajmy za nim zaczniemy dekorowac dom! Chciałam jeszcze dodać, gdy będziemy gotować wigilijne potrawy, uważać aby pies nie zjadł ryby z ośćmi, oraz surowego ciasta :).

2. Sylwestra
Każdy pewnie domysla się, że chodzi o fajerwerki. Niestety to jest to, dlaczego nie lubię tego dnia. Ludzie zazwyczaj od rana puszczają fajerwerki. Wystarczy ze jest już 16 a huku coraz więcej. Shira jest psem, który nie boi się hukow, jednak wiem, że jest wiele psów które panicznie boją się takich mocnych dźwięków. Dlatego, jak najlepiej zabezpieczyć psa przed 31 grudnia?

a) Jeśli pies, boi się panicznie hukow (są to zazwyczaj psy po przejściac). Powinniśmy zostać z nimi w domu. Niestety, pies to odpowiedzialność, dlatego czasem jest tak, że rezygnuje się z przyjemności. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Pies w naszej obecności czuje się bardziej bezpiecznie.

b) Najlepiej pójść z psem do pokoju bez okien. Głaskać i uspokoić psa. Najlepiej żeby położył się w czymś milutkim.

c) Najlepiej wcześnie rano tego samego dnia wyjść z psem na dłuższy spacer.

d) Najlepiej włączyć telewizor, i zachowywać się normalnie, czytałam iż jeśli pies przestraszył się hukow zachowywać się normalnie i nie pocieszać go.


MERRY CHRISTMAS! :)

Komentarze

  1. Fajny i pomocny post! Luna na szczęście nie boi się fajerwerek, ale ja sama nie puszczam i puszczać nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Szasta nic nie robi sobie z fajerwerk w domu. Chyba że jest na dworze i nie jest skupiona na zapachach i wybieganiu się to od czasu do czasu się wystraszy się ale tak że stoi i patrzy co to było. Ja zaraz mówię "pif paf", "bum bum" i inne takie dźwięki. I udaję że w nią strzelam i pies od razu merda ogonkiem i dalej zajmuje się sobą :)
    Niech te święta i sylwestra będą radosne ! bez żadnych katastrof psiarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety mam psa, który boi się fajerwerków.
    Gdy jesteśmy w domu pies ciągle szczeka, gdy jesteśmy na podwórku to Sid próbuje jak najszybciej dostać się do domu, przez co zwykle się nie załatwia ew. szybkie siku.
    Sylwester nie jest najgorszy, najgorszy jest okres trwający kilka dni przed i kilka dni po Sylwestrze, w tym roku zaczął się już dziś. Nie dość, że pies nie załatwia się codziennie (kupa, chyba, że wyjdę z nim wcześnie rano, albo bardzo późno) to jeszcze cierpi na tym jego słuch i psychika (po dzisiejszym wyjściu na dwór był bardziej zmęczony psychicznie niż kiedykolwiek (przeżył 3 wybuchy (jakieś 100 metrów od nas)).

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się składa, że zwracając psu dużo uwagi; głaskanie, przytulanie, przebywanie z nim sama na sam, mówiąc wyższym głosem, tylko nagradzamy psa za jego lękliwość, np. w stosunku do wystrzałów fajerwerków/petard, przez co lęk niepotrzebnie rozwija się w coraz gorszym kierunku. Wystarczy zasłonić okna, włączyć telewizor i radio, wyjąć kongi i inne zabawki, zajmując nimi psa. W przypadku kiedy na psa nie działa kompletnie nic, można podać mu tabletki uspokajające, z serii ,,stress out". Pamiętajmy jednak, że czasami jest to kwestia czasu - pies, który nigdy wcześniej nie słyszał wybuchów może zacząć ignorować je po jakimś czasie. Jednak nie zawsze tak jest. Podobno u niektórych psiaków uspokajająco działa melisa, połączona z jedzeniem.
    Patrząc na powyższy tekst, punkt b jest sprzeczny z punktem d. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam jasno i wyraźnie aby nie pocieszać psa i zachowywać się normalnie :).

      Usuń
    2. Punkt b i d są różnymi punktami, dlatego trzeba czytać ze zrozumieniem.

      Usuń
    3. Skoro to czytelnik ma wątpliwości, raczej oznacza to, że nie jest to dla niego zrozumiałe. :)

      Nie denerwuj się, tylko popatrz uważnie;

      b) Najlepiej pójść z psem do pokoju bez okien. Głaskać i uspokoić psa. Najlepiej żeby położył się w czymś milutkim. - jest jasno napisane: Głaskać i uspokoić psa.

      d) Najlepiej włączyć telewizor, i zachowywać się normalnie, czytałam iż jeśli pies przestraszył się hukow zachowywać się normalnie i nie pocieszać go. - tu z kolei zupełnie co innego

      Jeśli mowa o dwóch innych psach, gdzie jeden boi się huków, zaś drugi nie to owszem, jest to po części zrozumiałe, ale osobiście nie wspomniałaś o takiej zależności.
      Te dwa punkty jak dla mnie nadal są ze sobą sprzeczne, ale tylko zwracam Ci uwagę, żeby potem ludzie nie pisali, że źle im doradziłaś. Na Twoim miejscu bym je zedytowała, ale wybór należy już do Ciebie. Naprawdę nie ma sensu robić z tego wielkiej afery, więc już się w to nie mieszam, ale radzę to przemyśleć, dla dobra czytelników.

      Usuń
  5. Nie do końca zgadzam się z tym postem. Bez przesady, nie popadajmy w paranoję z tymi świętami.. Na co dzień psu też może się coś stać, cokolwiek - nawet na porannym spacerze może sobie wbić szkło w łapę. I co, codzienność też jest zła?
    Co do Sylwestra - można sobie jakoś radzić, włączyć pralkę i telewizor (co zagłusza wystrzały) siedzieć z psem w cichym miejscu. Nie jest tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas nigdy nie ma podobnych dekoracji na święta.
    Natomiast w sylwestra zazwyczaj zasłaniam wszystkie okna i włączam telewizor, tak aby odizolować Fionę od tego, co dzieje się na zewnątrz.

    H&F

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas Goya huków się nie boi, więc Sylwester nie jest dla niej taki straszny. Natomiast Sasha przeżywa to okropnie, chodzi zestresowana, trzęsie się i szuka schronienia. W tamtym roku weterynarz podawał jej lek o działaniu antystresowym i uspakajającym, ale niestety rezultatu nie było. W tym roku jeśli się uda i cała rodzina się zgra, to wynajmiemy domek w jakimś oddalonym od ludzi miejscu żeby to jakoś przetrwać... zobaczymy co da się zrobić.

    Post bardzo ciekawy i pomocny! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem jak to będzie z Roxi w Sylwestra ale wiem, że panicznie bała się burzy gdy została sama w domu. Mieszkam na małej wsi i niby powinno być chociaż trochę spokojniej no ale nie jest. W pobliżu mojego domu jest impreza i zawsze wszyscy tam puszczają fajerwerki. Nigdzie się jak do tej pory na Sylwestra nie wybieram więc chyba to przeżyjemy. Ale czas pokaże :) A dziś ubieraliśmy choinkę ale jemioły nigdzie nie zawieszamy w domu.
    Życzę Wam przede wszystkim spokojnych i zdrowych świąt.

    Pozdrawiamy W&R
    roxi-dog-blog.blogspot.com

    Ps. Super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawzajem! :)
      Tak, niby wieś taka spokojna, a jednak.U mojej babci jak było spokojnie co roku, to od tamtego gorzej niż w mieście.

      Usuń
  9. Ojej nie wiedziałam ze jemiola jest trująca dla psa. Dzięki! A co do Sylwka to na szczęcie burki sie ich nie boją. Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy post, dużo da się dowiedzieć, nie wiedziałam że jest trująca, ale teraz już wiem :) Ja osobiście nienawidzę i nigdy NIE polubię grudnia :) Mikołajki? Prezenty? To wszystko raczej mnie nie jara, wolałabym by była w tym czasie wiosna i wykorzystać to do zabaw, pracy z psem. Sylwester jest dla mnie najgorszy, Bibi się boi strzałów i chyba głównie dlatego przestałam strzelać fajerwerki, oraz krzyczeć na tych co robią widząc co mój pies przeżywa w sylwestra jak i pewnie wiele innych :) Pozdrawiam M&B
    bibiblogdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Terror w zeszłym roku w ogóle nie przejmował się fajerwerkami, ale od tamtego czasu, zauważyłam, że nagłe, głośne dźwięki trochę go stresują, dlatego mam nadzieję, że w tym roku również nie będzie problemów.
    Zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!
    Pozdrowienia :)
    K&T
    jackterror.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam wrażenie, że sama sobie przeczysz w tym wpisie - z jednej strony, zalecasz kizianie się z psem, pocieszanie, etc., a z drugiej parę linijek niżej piszesz o tym, aby tego nie robić. Chyba powinnaś mocniej wgłębić się z temat przed udzielaniem tego rodzaju porad. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ehh...ja nienawidzę Sylwestra...znaczy ja nawet lubię, ale pies nienawidzi, a mi to w zupełności wystarczy ;D
    ---------------------------------------------------
    http://aura-i-kompania-na-4-lapach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy blog :) na pewno odwiedzę częściej i oczywiście obserwuje :) a w wolnej chwili zapraszam do siebie http://labowamania.blogspot.com/ pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz Psijacielu! :)

Popularne posty