actively

Hej! Ogółem przepraszam że post spóźniony ale miałam małe probolemy z internetem ;) No więc, koniec roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami. W powietrzu czuć nadchodzące wakacje, dlatego też nie lenimy się a chodzimy na bardzo długie spacery. Oczywiście zawsze muszę wyciągnąć moją kochaną koleżankę :D buuuźka!
Mam do opisania kilka dni, które były super, aktywnie spędzone i wykorzystane w 101% na całego!




Piątek:

Kochany piąteczek! Piątunio kochany! Czyli nareszcie weekend i spacerki czas zacząć. W ten dzień wyciągnęłam koleżankę na dwór i poszłyśmy na pola. Shira się wylatała za wszystkie czasy! :D dzień był na prawdę bardzo udany. Oczywiście to nie wszytsko, jak to Shira musiała coś odwalić. No to idziemy sobie spokojnie (na smyczy) i nagle jakoś Shira się nie ciągnie, patrzę a jej nie ma. Wyślizgnęła się z obroży (ach skubana :D) gdy zobaczyłam że jej nie ma wystraszyłam się na szczęście nigdzie dalej się nie oddaliła i szybko ją złapałam. W drodze powrotnej nie chciało się nam iść więc poszłyśmy kupić sobie lody. Mi jak mi cały spadł <3 :P




Sobota:

Czyli weekend na całego. Niestety w tedy było o wiele cieplej niż w piątek.. ponieważ dopadło nas 35 stopni. Shira tak jak i ja nie wytrzymałyśmy nerwowo. Więc poszłyśmy do parku. Tam Shiry nie spuszczałam, spacerek jak spacerek. Potem Shira wskoczyła do rzeczki i pływała :) wyglądało to na prawdę uroczo. Puściłam ją ze smyczy i tak pływała. Przynajmniej się ochłodziła. :D

W drodze powrotnej wybrałyśmy się na miasto, tam poszłam z jednej reguły - zdjęcia. Bardzo je poprzerabiałam boo miałam włączoną lampę błyskową. Hi hi hi. Gdy przeszłyśmy przez miasto wstąpiłyśmy jeszcze do nowego parku na fontanny. Tam Shira też weszła :D szkoda że nie mam zdjęcia bo aparat się rozładował.






Niedziela:

Niedziela obyła nam się na wypadzie do Rzgowa. Pochodziłyśmy z Shirą po mieście, było na prawdę super. Wstąpiłam do zoologicznego i kupiłam smaki. Gdy byłyśmy już w domu czekał na nas grill, nic specjalnego się nie działo. Pomimo pnownego żebrania Shiry o kiełbaskę to nic po za tym.

Pod wieczór poszłyśmy na spacerk do parku i gdy byłyśmy w połowie drogi zaczął padać deszcz a potem uderzać błyskawice, dlatego iż boję się burzy wróciłyśmy do domu. :3






Komentarze

  1. Niezła jest xD Moja też raz się wyślizgnęła, ale to dlatego, że zaplątała się o krzak, a mądra pańcia wołała pieska do siebie. Ludzie trochę dziwnie patrzyli bo nie od razu ubrałam jej szelki (ehh xd )
    Super fotyy :)
    pozdrawiamy ;3
    K&R

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze robisz takie piękne zdjęcia
    Moja Sonia też w ten weekend trochę ochłodziła się w wodzie
    Mi kiedyś Sonia wyślizgnęła się z szelek na spacerze

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli u Was też aktywnie :). U nas nigdy nie było wypadków z wyślizgiwaniem się ze smyczy, kilka razy tylko coś takiego się zdarzyło.:) La też często kąpie się w psim basenie :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku nie moge się napatrzeć na to zdjęcie pod drzewem <3

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas bardziej aktywnie psychicznie haha, ale fizycznie też. Fajnie, że miło spędziłyście czas w weekend. Pozdrawiamy! G&M z
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne zdjęcia, szczególnie to ostatnie :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  7. Nim się obejrzymy nadejdą wakacje i będzie pełno czasu do naszej dyspozycji na takie aktywne spacery! Fajnie że miałyście tak aktywny weekend. :) Tak trzymać!

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy!
    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie nadaktywanie u Was :D Aż strasz pomyśleć co to będzie kiedy przyjdą wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, podobnież wakacje mają być okroopnie upalne.

      Usuń
  9. Dobrze, że Shira nie uciekła ... Jednakże super, że spacer się udał ^.^
    U nas też w sobotę był taki upał ... Na spacerek poszliśmy wieczorkiem i Noris również ochłodził się w rzece :D Po południu za to ja nie wytrzymałam i zrobiłam w raz z kuzynką bitwę na wodę xd
    My niedziele spędziliśmy rewelacyjnie * o * o 18:00 poszłam w raz z koleżanka i jej psem na spacer. Poszłyśmy w taki (dla mnie z Norisem) nowe miejsce i było super ! :D Zaszliśmy sobie nad rzekę i bawiłam się z Norisem piłką w wodzie. Prawie zgubiłam klapki xd A jedna z naszych ulubionych piłek popłynęła w raz z wodą ; - ; Ale mamy jeszcze takie 2 xd Po powrocie do domu również czekała na mnie grill ;)

    https://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Shira to urodzona artystka! :P Widać, że "luźne" dni spędzacie bardzo aktywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gaja też potrafi się wyślizgnąć z obroży, dość często jej się to zdarza :D Dobrze, że Shira nie uciekła, bo jakby Gai nadarzyła się taka okazja to już by jej nie było :P
    Ogólnie to bardzo fajnie, że aktywnie spędziłyście te dni! :)
    Pozdrawiamy.
    Saga-nasze-szalone-przygody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach ta sprytna Shira. Dobrze, że wam nie uciekła. My niestety przez cały weekend leniuchowałyśmy, ponieważ upał był nie do wytrzymania dla mnie i przede wszystkim dla Wikusi i Zuzi.

    Bardzo przepraszam, że tak długo nie odwiedzałam Twojego bloga (koniec szkoły itp.)
    Pozdrawiam,
    wesolepupile.blogspot.com
    Zapraszam również ma mojego nowego bloga: kundelekwiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja kochana Shira :D
    Zdjęcia są prześliczne, ahh jak u was aktywnie i tak ciepło. Szkoda że ja nie mogę tego samego powiedzieć.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym nominować Cię do nagrody Liebster Blog Award. :) Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów wiec daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
    oczamipsa365.blogspot.com
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nominację, ale z racji tego że o LBA pisałam w listopadzie? I tam i dpowiedziałam na kilka pytań to wydaje mi się że kolejnego takiego postu nie zrobię, chyba że stworzę taką zakładkę o tym, bo nominowało mnie jeszcze kilka innych osób. :P

      Usuń
  15. U nas też tak gorąco. Mi Fiona ostatnio uciekła z szelek, ponieważ się otworzyły XD.

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaacie ale super wam mija czas!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz Psijacielu! :)

Popularne posty