5 typowych zachowań Shiry
1. ,,Ulica jest moja i tylko moja''
Gdy idę z Shirą na spacer, zawsze idzie całym chodnikiem, czy to by jechał rower, rolki itp. Nie zejdzie bo to ,,jej'' chodnik. Sporo chodników dorobiła się przez dwa lata, no nie powiem :P siłą muszę ją brać do siebie czy na bok, a gdy już to zrobię... Jej wzrok na mnie mówiący ,,Czemu to zrobiłaś?'' a zarazem ,,Jeszcze Cię dopadnę''
2. ,,Wredna szuja a zarazem milutka bulterierka''
No nie powiem, Shira zmienna. Gdy sobie spokojnie leżę, podchodzi do mnie i zaczyna mnie gryźć, ja na to ,,Osz ty szujo!'' po tych słowach jej wyraz pyska.. Ymm który mówi ,,Really?!'' wygląda to urzekająco że aż słodko. Potem nagle zamienia, się w milutką bulterierkę która, chce żeby ją posmyrać za uchem... Lub!! Też przychodzi jako milutka gdy zje mi buta, tak, tak. Nie da się przeoczyć uszu które nagle idą w tył, przychodzi do mnie i się kładzie, czy to podstęp?
3. ,,Kobieto! Czemu nie podzielisz się tym jedzonkiem? Ahh ludzkość schodzi na psy''
Shira to tej pory nie oduczyła się żebrania. Nie owijając w bawełnę, jestem tym załamana. ;) gdy coś jem, szczególnie kiebłaskę (ah ja wegetarianka) Shirze ślinka leci, stara się daje łapę, kładzie się, ja ignorując ją gdy zjadłam odchodzę od stołu. I nagle ten jej łeb który się odwraca z miną ,,rzucę się na Ciebie'' aż mnie przeraża. Shira po 5 minutach przychodzi do mojego pokoju, i i i.... zaczyna puszczać mi oczko... Ym czy to ludzie schodzą na psy? Czy psy na świnie? O_o a może raczej Shira na świnię? Niepokoję się o mojego psa...
WHY?!?!?! :O |
,,4. Nie podchodź bo ugryzę''
Shira ma czasem swój kaprys.. Bawi się z dziadkiem, a potem gdy dziadek podchodzi do mnie w wesołym nastroju, Shira podchodzi i zaczyna szczekać. Tak jest często. Lub ktoś ją głaska a potem gdy chce odejść Shira zaczyna szczekać mówiąc ,,won! Człofieku nieczysty!'' Lub po prostu idziemy ulicą człowiek jest kilometr ode mnie, Shira dostaje szału? Ach Ci ludzie...
5. ,,No sorry''
Gdy tata krzyknie na Shire, ona robi się czerwona na twarzy, po prostu się rumieni. :D I wnet zaczyna przepraszać. Rumieńce są takie czerwone jak truskawki :D czyli przysłowie ,,bulterier człowiek jest prawdą!! Wiem bo testowałam na swoim psie.'' Yeah przejdę do historii internetóff!
PROSZĘ POSTU NIE BRAĆ ZBYT POWAŻNE ;)
OdpowiedzUsuńTaka Shira z przymrużeniem oka :D Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTaa z przymrużeniem... XD
UsuńAle ciekawo zrobiłaś ten post w taki sposób ciekawy pomysłowy a w miejscach trochę śmieszny w sensie z tymi zwrotami w nagłówkach no wiesz chyba :)
OdpowiedzUsuńMoja Sonia ma troszkę podobnie z tym np jedzeniem większość rzeczy które jem ją nie interesują ale słodycze i lody to przy niej się nie da zjeść a najśmieszniejsze jest to że ona na dodatek płacze tak zaczyna płakać wyczeszcza na mnie te swoje duże brązowe oczka skamli gdy coś chce i widzę łzy w oczach aż żal jej nie dać no ale ludzkich słodyczy nie daje
Chciałabym zobaczyć chociaż połowę z tego na żywo, byłoby zabawnie :P :D Jej mimika na zdjęciach mnie rozwala, jest taka urocza! <3
OdpowiedzUsuńNie znałam Shiry od tej strony ;) <3 <3
OdpowiedzUsuńTo już każdy poznał jej Ciemne oblicze :P
UsuńShira to niezłe ziółko :D
OdpowiedzUsuńSaga też ma tak z kiełbaską. Jak widzi, że coś jem, to podchodzi, siada, daje łapę, kładzie się (wykonuje to lepiej, niz ją poproszę) a jak widzi, że to wszystko na nic siada naprzeciwko mnie z miną `Kurcze, weź daj kawałek, błagam`. A jak nie dostanie kawałka to wielka obraza majestatu królewskiego :P :D
Post ciekawy, nie powiem:)
Pozdrawiamy!
Hey kochana!
OdpowiedzUsuńChciałbym ci poprosić o poklikanie w linki do dwóch , firm , to naprawdę mało , a za to wyląduje
twój blog u mnie w poście. Twoja korzyść + do tego ,, prawdziwe zaobserwowanie''
Hej! ;)
UsuńNiestety nie bawię się w takie coś, i proszę o nie spamowanie takimi reklamami na moim blogu.
Pozdrawiam!
Mój też lubił żebrać, ale się oduczył. :D
OdpowiedzUsuńShira taka niegrzeczna, wrauuu =D. ..
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Hah, świetny post. Z punktem 1 i 3 też mam problem. ;p
OdpowiedzUsuńAch te nasze pieski. Bardzo Ciekawy post! :D
Pozdrawiam!
Baddy również jest niesamowitym żebrakiem, a niekiedy przekracza wszelkie granice tego swojego proszenia o jedzonko. Potrafi dosłownie wepchać nos do talerza, bo przecież on też chcę jedzonko.
OdpowiedzUsuńShira z tymi rumieńcami na pewno wygląda przeuroczo, kochana psina. :)
Pozdrawiamy
Ola i Baddy!
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Każdy pies ma swoje jakieś typowe zachowania :) Pozdrawiamy i obserujemy :)
OdpowiedzUsuńhttp://pani-nataszowa.blogspot.com/
Hahahaha o jak mój Ciap, niby pies anioł, ale swoje ma za uszami...
OdpowiedzUsuńTerror czeka pod stołem aż żarełko spadnie :D
OdpowiedzUsuńPS. Pomyśl następnym razem o jakieś ciemniejszej czcionce, musiałam sobie kursorem zaznaczać żeby przeczytać post :P
Serio? O.o już się poprawiam!! Dziękuję za uwagę! :))
UsuńJak na mój gust i wzrok to nadal jest za jasna i niezbyt dobrze mi się czyta. Możliwe jednak, że mam kiepski gust lub na starość zepsuł mi się wzrok :D.
UsuńFajne są takie posty, można bliżej poznać bohaterkę bloga :).
Hahaha, nie pomyślałabym! :D
OdpowiedzUsuńJednak nie tylko Shira trzyma w sobie diabełka, z Mirą mamy podobnie ;P
Pozdrawiamy!
Fajnie się czytało :D.
OdpowiedzUsuńAbi też jest małą świnką ^^ Zje wszystko co napotka na swojej drodze :)
OdpowiedzUsuńZarumieniona Shira wygląda przeuroczo!
Hahaha świetny post! :D
OdpowiedzUsuń