100 sztuczek w 100 dni.

Od dwóch tygodni siedzimy w wyzwaniu polegającym na wykonywaniu 100 celów(sztuczek) w 100 dni. Przyznaję że w niektóre dni ciężko jest znaleźć czas na jakąkolwiek naukę z psem.

Może zanim się rozpiszę wymienię cele jakich dokonałyśmy:

cofanie na ściany
drzewa,dostawianie do nogi
opanowanie agresji
wchodzenie na małe przedmioty
motywacja na zabawki,
dyski,
głos,
dotyk,
smakołyki,ciągnięcie w bikejoring'u, canicross'ie,
wskakiwanie na łydki
przynoszenie smyczy
spokojna zabawa z fretką
równowaga na chwiejących się przedmiotach
zostawanie na dużą odległość,
odwołanie,
trup.
Jak mówiłam ciężko było znaleźć czas. Znajdowałam tysiąc różnych wymówek by skończyć z tym codziennym uczeniem ale, nie potrafiłam jakoś tego zakończyć. Tak zaczęłyśmy uczyć się w każdej sytuacji, na spacerze, przy jedzeniu, w każdej wolnej chwili, na treningach. Po prostu wszędzie gdzie się dało i o każdej porze dnia i nocy udawało mi się czegoś psa nauczyć.
Z jednymi sztuczkami Shira bardzo dobrze sobie z nimi radziła a z innymi miałyśmy nie lada problem.
Cofanie na ściany i drzewa nie było dla nas jakimś strasznym wyzwaniem. Podnosiłam tylko kilka razy tyłek psa na ścianę i po kilku powtórzeniach załapała o co chodzi. Później była to kwestia powtórzeń.
Ukłon wbrew pozorom był ciężkim kawałkiem chleba do zgryzienia. Pies się położył, stawał, obracał się, "zdychał" i wiele innym dziwnych rzeczy. Potem jakoś sama z siebie zaczęła się kłaniać a ja tylko to nagradzałam :)
Dostawienie do nogi było dla nas chyba najłatwiejsze. Shira już sama z siebie gdy ją wołałam siadała blisko mojej nogi. Dlatego wyuczyłam ją tylko "przyklejania się" do nogi.
Jest też o wiele lepiej bo Shira lubi prawie każde psy teraz mogę spuszczać ją ze smyszy nie bojąc się że zaraz coś się wydarzy.
Wchodzenie na małe przedmioty nie było specjalnie trudne. Na początku dwie łapki, potem trzy a na końcu cztery. Dużo chwalenia i pies znajduje nawet w tym radość :)
Motywacja. Ach ta kochana motywacja. Od zawsze miałyśmy z nią problem. Shira się szybko wszystkim nudzi. Potrzebuje nie małej zachęty by coś wykonać. Po wielu próbach nakręcania jej na wszystko udało się! Teraz wystarczy jej mizianko by pies był szczęśliwy!
Ciągnięcie. Wielu pewnie pomyśli po co uczyć psa który grzecznie chodzi koło nogi ciągnięcia? Otóż w sportach zaprzęgowych chodzi o to by pies ciągnął rower, Ciebie, sanie czy wózek. U nas wystarczyło że ktoś biegł lub jechał przed nami by pies nauczył się co ma robić :)
Wskakiwanie na łydki według wielu jest trudna do opanowania. Wbrew pozorom jest to bardzo prosta sztuczka. Jeśli pies potrafi wskakiwać na plecy czy uda to szybko powinien się nauczyć. Wystarczy nakierować psa na łyski i kazać mu skoczyć :P
Przynoszenie smyczy. Była to jedna z najszybciej nauczonych sztuczek. Komenda trzymaj, odejście kilka kroków i do mnie a potem mizianko. Po kilku powtórzeniach nauczyła się chodzić po domu ze smyczą gdy widzi że np. mój tata lub ja szykujemy się do wyjścia :)
Spokojna zabawa z fretką. Ta umiejętność była dla nas bardzo ważna bo, Shira czasem w szale zabawy nie zwracała uwagi na to że może Maję przydeptać. Nie było to łatwe do nauczenia ale, dałyśmy radę. Pies za bardzo świruje to komenda na miejsce i tam siedzi póki się nie uspokoi.
Samokontrola była już wyuczona duuużo wcześniej ale, dawno nie powtarzana więc też zapomniana. Standardowo smaki i zabawki porozrzucane po podłodze a pies ma się nie ruszać. Potem na psie, pod psem, koło psa. Teraz jesteśmy na trudniejszym etapie bo pies musi zachować spokój gdy widzi kogoś kogo bardzo lubi lub gdy widzi kota albo kogoś kogo nie widziała 1 dzień...
Równowaga nie chwiejących się przedmiotach. Bardzo proste do wyuczenia. Wokół nas mamy pełno placów zabaw a co na nich? Chwiejące się mostki. Przeszkody wykorzystane w pełni i pies już się nie boi jak coś pod łapami się rusza :)
Zostawianie na dużą odległość od zawsze było naszym problemem bo jak nie patrzałam to pies się skradał coraz bliżej mnie a jak biegłam to biegła razem ze mną. Zaczynałam naukę zostawiania od samego początku aż teraz mogę pójść czy nawet pobiec 20-30m od psa.
Odwołanie w dużym mieście jest bardzo ważnym elementem życia. Żeby Shira się odwołała muszę na nią podnieść głos, jak powiem normalnym tonem to mogę sobie gadać i gadać.
No i nasz kochany trup. Nie planowałam jej tego uczyć akurat teraz ale, jakoś tak wyszło. Zaczynałam od dawania rąk pod psa a potem podnoszenie coraz wyżej i wyżej. Teraz tylko po pracujemy nad odprężeniem podczas "truposzenia" i będzie wyuczona sztuczka na perfect :)

Minęły dopiero dwa tygodnie odkąd sztuczkujemy codziennie a już widzę wielką zmianę. O wiele lepiej nam się razem dogaduje a pies coraz szybciej się uczy :)



P.s 22 grudnia do 28 grudnia wyjeżdżam z Shirą w góry a więc 22 grudnia rano napiszę post o tym co zabieramy dla niej i takie inne pierdoły. W górach postaram się być na bieżąco. I jeszcze przepraszam że dziś znów tak mało zdjęć.. Ale mam dużo nauki a niedługo kończy się semestr i muszę powalczyć o dobre oceny. ;)



Komentarze

  1. Super pomysły na sztuczki ! Ja mam ogromny problem z nauczeniem psa "wstydź się". Już niby wie, o co chodzi, ale nic nie pomaga :/
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze ze wam tak dobrze idzie w tych, sztuczkach! Oby tak dalej ale Shira jest ppiękna ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobisz post o tym czym robisz zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju jak się ciesze ze ten szczurasek tak szybko się uczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy - z przemiła chęcią zrobię taki post ale po nowym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny pomysł takie wyzwanie :). Szira rzeczywiście bardzo szybko się tego nauczyła! Mi by zabrakło pomysłów na 100 sztuczek, ale może kiedyś :)...

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne pomysły na sztuczki. Ja raczej nie dałabym rady na takie postanowienie, bo tu wyjade na kilka dni, a tu ucze się do północy.
    Czekam na nowy post! :-)

    H&F

    OdpowiedzUsuń
  8. Oja też masz fretki! :)

    Co do 100 sztuczek w 100 dni - ja osobiście bym się nie podjęła, dla mnie to za dużo, zbyt szybkie tempo i przestałoby być to dla mnie ( a w szczególności dla psa przyjemne) :) Ważne, że staramy sobie codziennie coś tam klikać, szlifować inne sztuczki, kształtować (szczególnie teraz, jak mamy nowy egzemplarz w domu, który dopiero się uczy z nami żyć) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow,ale super :D może ja też bym coś takiego spróbowała, ale to na wiosnę :d

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, 100 sztuczek w tak krótkim czasie Powodzenia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że się podjęłaś takiego wyzwania, ja raczej bym nie dała rady, a zresztą może i bym dała ale nie miałabym pomysłów :) Zdolny piecho <3
    Pozdrawiamy W&K

    OdpowiedzUsuń
  12. Wooow :) To życzę powodzonka :*
    Pozdrawiamy
    Sisi & Sylwia ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie no powodzenia w tym wyzwaniu ! Ja się na niego nie skuszę ;p zbyt szybko się poddaje ;D
    Piesek się spisuje ^^
    Życzę miłej wycieczki w góry ^^ my wybierzemy się na wakacje ;3
    Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  14. Powodzenia życzę i gratuluję dotychczasowych osiągnięć :D
    Zapraszam do nas, nowy post :)http://gajasportowyspaniel.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  15. UWAGA! UWAGA! UWAGA!

    OD 22 GRUDNIA DO 28 GRUDNIA JADĘ Z SHIRA TO ZAKOPANEGO! NASTEPNY POST POJAWI SIĘ W SYLWESTRA BĘDZIE TO BARDZO DŁUGI POST! JUTRO NIEDZIELA 21.12.2014 NAPISZĘ POST O TYM CO ZABIERAM W GÓRY DLA SHIRY
    DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ! :D

    ŻYCZĘ MIŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA! ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Nono to gratulujemy takiej szybkiej nauki nowości :D
    Chyba też muszę wziąć udział w takim "wyzwaniu", będzie motywacja do nowych sztuczek :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Masz fascynującego bloga! Będę zaglądała, życzę dalszych sukcesów i wytrwałości :)

    http://mjrm-madeline.blogspot.com/2014/12/wigilia-2014.html zapraszam serdecznie na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane. Proszę o klikanie w banery po prawej stronie bloga, to dla mnie bardzo ważne .

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajne wyzwanie dla cb jak i dla psa. Mój pies niestety jest zbyt wolno pojętny żeby tak z nim ćwiczyć.
    Pozdrawiam i zycze wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystkich mocno przepraszam iż nie komentowałam waszych postów ale aż nie miałam czasu! PRZEPRASZAM! postaram w miarę szybko to nadrobić jutro będzie post bo wracam do domu chyba ze chcecie postu 31.

    OdpowiedzUsuń
  20. Też zastanawiałam się nad czymś podobnym, ale na razie mam mało czasu na treningi ;\ Shira świetnie sobie radzi, gratulacje i powodzenia w dalszej nauce ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne wyzwanie! Ja osobiście nie wiem czy dałabym radę, ale kiedyś może spróbuję zrobić coś takiego na 30 dni 30 sztuczek. Pozdrawiam: http://zpamietnikaschroniskowegozwierzaka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Życzę powodzenia w wykonywaniu wyzwania! Na pewno potrzeba dużo czasu, cierpliwości i wytrwałości ;)
    Pozdrawiam, http://world-is-pretty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz Psijacielu! :)

Popularne posty